@czlowiekzbliznami

traumatyczna :

Każdy, kto zrebloguje ten post, dostanie ode mnie pytanie!

(Możliwe, że nawet niejedno! + follow dla ciekawych blogów)

Zacznę zadawać pytania wieczorem.

Do dzieła!

„Wyciągam fajki, chociaż miałam nie palić. Wypuszczam dym i myśle jak zaczęło się walić.”

cuteorgasmbymybae :

🚬

Z dnia na dzień mam coraz większe wrażenie, że ludzi męczy moja obecność w ich życiu.

- mialo_byc_na_zawsze

Nie pierdol że będzie dobrze, bo nie będzie.

Ig- _tumblr_zyciem_

Jedni zamykają oczy by spać, inni by nie widzieć walącego się życia.

🥀

„Czasami nie mówię nikomu jak się naprawdę czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boje się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli choć w małym stopniu mnie zrozumieć.”

Ig- cytaty_uzależnienie

KAŻDY Z NAS

JEST MORDERCĄ,

KAŻDY Z NAS

ALBO ZABIŁ JAKIEŚ UCZUCIE W INNYM,

ALBO ZABIŁ COŚ W SAMYM SOBIE

„Mam już dosyć tego wszytkiego. Tego udawania, że wszystko jest ok. Tego fałszywego uśmiechu do tych wszystkich ludzi.”

Ig- cytaty_uzależnienie

Podobno jesteś tym co jesz, a nie przypominam sobie, żebym jadła jakaś porażkę

Uczucia to słabość

„Dawali mi wiarę, teraz odbierają siłę”

Dlaczego umiem pomoc komuś bardziej niż sobie?

„Kiedy zamiast złości pojawia się obojętność, to jest naprawdę koniec.”

„Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca, jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.”

„Zależy jakie kto ma serce

Ja miałam zbyt delikatne, tak jakby szklane

Jak raz mi pękło

Wymieniłam je na kamień”

Nie wybaczam… Nie wierzę w drugie, trzecie, czwarte i kolejne szanse. Jak ktoś zwiódł, to zrobi to kolejny raz…

Ostatnio jestem dla wszyskich psychologiem, a mnie samej przydałby się psychiatra.

Każdego dnia wracasz,

każdego dnia myślisz, co mogłoby się zdarzyć.

Każdego dnia pamiętasz.

Kolejnego dnia wracasz.

Kolejnego dnia myślisz, co mogłoby się zdarzyć.

Kolejnego dnia pamiętasz

Na tym polega pierdolona monotonność, dzięki której umierasz każdej nocy, godzina po godzinie